zaś te pieczary...

Dołączył: 24 Mar 2006

No i luks przynajmniej była dobra piłka na zakonczenie roku , mam nadzieje ze w 2007 będą same takie.

Za tydzien nie gramy ale 02.01.07 GRAMY i juz teraz sie ustawcie lepiej.

Wesołych swiąt i udanego piłkarsko roku 2007 JAHowi życze.

Pozdro

jedno jest pewne pajęczyny jak była to napewno jej nie ma na tej bramce a jak chodził po niej pająk to nie miał on większych szans na przeżycie Smile

a tak żeby było wiadomo to w regulaminowym czasie wygraliśmy z silną ekipą Mirona a co do opisu Miron to troche posłodziłeś swojej drużynie z niedzielnego meczu rozumiem że z twojej strony wyglądało to inaczej bo uczestniczyłeś w grze ale my też mieliśmy kilkas sytuacji i wasza wygrana nie powinna być większa no ale ja też grałem i inaczej to mogłem widzieć spytajmy sie bezstronnego Zbycha któremu oczy sie zamykały podczas meczu Smile

Dołączył: 24 Mar 2006

Wybacz ale gdybym ja grał w ataku a nie w obronie to trafił bym sytuacje kóre marnowali gracze odemnie z ekipy.

Ja nie napisałem ze rozgromilismy JAHa który słabo grał. Gdybyscie mieli zmiany było bo o wiele cięzej.

Co do gry w Piekarach.
Zauważ ze gralismy praktycznie o jednego mniej ( Baca nie istniał, bardzo zle się czuł) mieliscie bramkarza który wyciągną mase sytuacji. Praktycznie wszystkie bramki to nasz błędy a nie wasze akcje które nas rozklepały lub osmieszyły.

Co nie zmienia faktu że wygraliscie. Tylko nie wiem po co o tym piszesz, kiedy my wygrywamy nie ma jakos informacji ze przegraliscie. Gdyby to był mecz o punkty zdjał bym Bace z pol ai postawił na bramce, a w polu nie bawili bysmy się w tricki tylko strzelali bysmy bramki.

Obiektywnie świetnie zagrał u was Grzesiek który spokojnie radził sobie z nami i nie tracił piłek , tworząc przewagę.

Ale dajmy sobie siana z ocenami, był dobry mecz i tyle.

Jedyny mój apel to nie konczmy gry o 23.30!!!

Spokojnie mozemy pokopac jeszcze 15 minut , a jak ktos nie ma siły to niech stanie z tyłu albo na bramce, a nie konczmy gry bo pozostałe 10 osób chce grac dalej. I moze wtedy bysmy wygrali ten arcy wazny mecz

Wink

Dołączył: 14 Mar 2006

Na moje oko to z tej mini wymiany argumentów wynika jeden pozytyw. Poznaliśmy prawdziwą naturę Oreckiego. Dla tego zawodnika nie liczy się stwaka meczu - on zawsze pragnie zwycięstwa za wszelką cenę! Takich nam trzeba! Smile

jestem za żeby nie kończyć ale zauważ że zawsze oprócz wczorajszego dnia to wy schodziliście równo o 23 30 nie weim dlaczego tak ale tak było kilka naszych wczorajszych bramek było po akcjach a dla mnie bramka to bramka nie ważna jaka wybacz Miron o jakich trikach pisałeś i kto je miał wykonywać? Smile

a tak na serio to koleś który nas sprawdza przyszedł chyba o 2350 więc można kopać dopuki nie przyjdzie akurat wczoraj $ioło zszedł bo niedał rady kopać a tak to pewnie u nas wszyscy są chętni pokopać dłużej przyjedzie Paździoch to nawet bedziemy mieć jednego na zmiane. A po każdej grze we wtorki coś sie pisze ja chiałem poinformować np Zbycha lub Błaszcza o naszej zasłużonej i pewnej wygranej Smile

Dołączył: 14 Mar 2006

No a ja się cieszę, że forma jest...

Dołączył: 24 Mar 2006

Panie Orecki , no comment.

Spokojnych Świąt i udanego 2007 życze!

hehe wesołych Miron Smile

no ja sobie kupie kurde buty jakieś normalne i też mogę chętnie dłużej pokopać...