Barça!

Dołączył: 14 Mar 2006

1st polowa rzeczywiscie lepsza w wykonaniu barcy

Wysłany: Czw 21:41, 01 Mar 2007

hmmm... czyli jak? pomoc bez Deco? Coś mi się to nie widzi... Nawet jeśli faktycznie zagrali super w pomocy to na Anfield na pewno Deco wybiegnie... Może powtórzy manewr z finału LM gdzie w pierwszej połowie wyjdzie z piwotem (teraz z Marquezem) a na drugą wstawi bardziej ofensywnego (i ja myślę że na ławie zacząłby Xavi)... Kurwa... nie ważne jak, byle do przodu!

Wysłany: Czw 22:06, 01 Mar 2007

jak pomoc bez deco $ioło nie rozumiesz graliśmy systemem 3-4-3 czyli trzech obrońców 4 pomocników ( DF- marqez a potem deco, xavi, i iniesta) a xavi zagrał naprawde dobrze więc wątpie żeby usiadł na ławie zresztą strzelił w ostatnich dwóch meczach dwie bramki więc naprawde jest w formie. Jak dla mnie tak powinni wyjść na liverpool z tego ustawienia łatwo przejść na 4 -3-3 jeżeli zagra zambbrotta wtedy marqez z turamem na środek obrony a puyol na skrzydło tak czy siak byle do przodu Smile

Dołączył: 14 Mar 2006

Ja bym nie wypusil Deco na murawe ale stawiam, ze wyjdzie tak jak w pucharze czyli Thuram Puyol i Oleguer w obronie, marquez przd nimi i ofensywnie grajacy deco, iniesta i xavi, ktorzy wszyscy w trojke strzelaja ostatnio wazne bramy. no i na szpicy magiczne trio, zreszta ja pier... nie wazne jak byle to pchnac

Dołączył: 14 Mar 2006

hehe ale brednie wymyslaja Ci szefowie Liverpoolu zeby obnizyc nasze morale. Barca chce sie pozbyc Etoo za 30mln funtow i zaoferowala to Liverpoolowi.

Hehehe nawet smieszna ta cala otoczka tego meczu, tak jak Mrinho tak teraz Benitez zrzuca presje ze swoich zawodnikow na naszych

Wysłany: Pią 0:35, 02 Mar 2007

aaaa... no tom nie wiedział że zmiana ustawienia nastąpiła Smile

ale jak patrze to ten marquez był takim chytrym pomocnikiem co to łatwo do obrony wraca... no... to byle w anglii na przód! VeB!

Wysłany: Pią 0:37, 02 Mar 2007

ja myśle żeby wypróbować to ustaiwenie jeszcze raz w meczu z sevillą jak będzie dobrze to śmiało można tak zagrać

Wysłany: Pią 0:39, 02 Mar 2007

no spoko... wypróbujmy Smile

Ja je zastosuje w FM 2007, ale ja prowadzę West Brom więc przełożenia nie będzie za chuj... ale spróbuje Razz

Dołączył: 14 Mar 2006

Sprobuj i daj znac jak poszlo

Wysłany: Pią 0:53, 02 Mar 2007

znając fm to pewnie 5 :0 przegrasz Smile

Wysłany: Nie 2:57, 04 Mar 2007

kurwa!!!!!!!!!!!! jak może mecz na szczycie sędziować taki pajac.
Info dla Błaszcza i Sioła:
Sędzia przez cały mecz gwizdał dla gospodarzy zresztą jego statystuki mówią same za siebie : ( gdy sędziował 12 meczy wygrali gospodarze 2 remisy i 0 wygranych gości)
No ale nie będę już otym fiucie już więcej pisał.
Barca wyszła w składzie z gio i zambrottą jako pomocnikami i 3 obrońcami . Na początku fajnie to wyglądało bo tak zagęścili pole gry że sevilla nic nie mogła grać.
Barca grała swoje i Roni strzelił brame. Potem ograł obrońce i wyszedł sam na sam ale obrońca go nieprzepisowo zatrzymał za co dostał czerwoną kartke. Karnego nie strzelił a mogło już być po meczu.
Potem mao sie działo sevilla w 10 nie mogła wiele zdziałać, no ale od czego jest maqez.... pozwolił sie obrucić koleśowi i ten strzelił brame . Do przerwy 1:1.
Po przerwie Barca nie mogła nic zrobić w pewnym momencie Oleqer sfaulował na 16 metrze kolesia. Wolny piłka odbiła sie od muru i wpadła do siatki. Potem sędzia pokazał czerwoną kartke giulemu.... tylko nikt nie wie za co ja sam nic nie widziałem ale chuj. Potem nic sie nie działo aż Zambrotta dostał zółtą kartke a potem za pyskówke drugą zółtą i wyleciał z boiska.
Druga połowa wyglądała tak jak w meczu z Liverpoolem więc sami wiecie jak.
Jak dla mnie Frank Rijkaard mógł przed meczem powiedzieć że go odpuszcza i czeka na Liverpool bo bym się tak na niego nie napalał. Jak dla mnie eksperymenty w takim meczu są do dupy. Nie powołanie Deco na taki mecz gdzie była walka od początku to też błąd Eto`o zagrał troszke ale nie spotkał się z Messim na boisku Roni zszedł w 30 minucie drugiej połówki też dał mu odpocząć i tyle....
No ale trzeba przyznać że takiej dramaturgi i tylu zwrotów w jednym meczu już dawno nie widziałem oglądałem mecz z opóźnieniem ale nie wytrzymałem i popatrzyłem na wynik zaraz potym jak ten chuj wyrzucił giulego Sad

.
Jedno jest pewne liverpoool niczym sie nie zmęczył fgrając z MU mecz nudny wolny i beznadziejny a Barca biegała od 1 do 90 minuty i nie wiem jak to będzie Sad

no to pozdro mam nadzieje że to przeczytacie bo dla was się tyle produkuje. pozdro

Dołączył: 24 Mar 2006

MASAKRA

przegrac wygrany mecz i do tego tak "taktyka"

jak gralismy w 11 na 10 i było 1:0 trzeba było wrocic do starej taktyki....ale nie dalej gralismy tego chuja, fakt ten chuj przyniosł by nam 2:0 ale pierwsze 30 minut to ja tego oglądac nie mogłem!!!

Rajkard do domu...pieprze te jego taktyki , nie zna sie chłop na tym zupełnie, zdjecie Ronniego.....to znak dla zespołu : możemy sie zwijac.

Rajkard do domu dawac tu Murinho, to nie zawodnicy sie wypalili to Rajkard nie potrafi nic zrobic kiedy brak juz pierwszo rocznych uniesien. Wtedy poznaje sie trenera a to jest cipa, a nie trener. I jak przejda Lev to nie zmienie zdania..jest słaby.

A ten D.Alves kurwa mac, ja pierdole ..takiego zawodnika nie widziałem DAWNO!

Kuriozalnie gramy jeszcze o wszystko i o LM i o PD i o PK.

Jedno dobr einfo dzisiaj: Nie sciągamy C.Ronaldo!!! i chwała widziałem jak grał dzis z Liv, jezeli on w formie ma sie równac Ronniemu w formie to chyb anie w tym zyciu.

Wysłany: Nie 3:21, 04 Mar 2007

hehe Miron dobrze mówisz Frank Rijkaard kombinował kombinował i przekombinował. Ni potrafi ustawić zespołu inaczej niż 4-3-3 i tego sie trzyma od kilku lat. A poco on wystawia oleqera bez formy marqeza - bez formy Gio - bez formy na taki mecz na szczycie? to bzdura Thuram zagrał super z Realem s. i co ? nie usiadł nawet na ławie Frank Rijkaard sie zbłaźnił tym ustawieniem i tymi powołaniami. Teraz widać jak wiele robił drugi trener ( nie pamiętam jak sie nazywał ) odszedł i Frank Rijkaard się pogubił. ahhhhhhhhhhh
ale jestem wkurwiony jak pomyśle o tym karnym kurwa

Dołączył: 24 Mar 2006

Frank Rijkaard OUT!!!

D.Alves IN!!!

od dzis mam nowego idola na pozycji bocznego obroncy!

Wysłany: Nie 3:44, 04 Mar 2007

to ja już wole olegerra strasznie go nie lubie jest taki ninuniuś co płacze jak ktoś go dotknie a sam gra ostro i kopie po nogach to taki mału chujek którego nie da sie polubić mam nadzieje że pójdzie do realu a nie do nas